» Blog » Dwa dni prawdy...
04-08-2010 20:01

Dwa dni prawdy...

W działach: takie tam | Odsłony: 1

Dwa dni prawdy...
Tak. Tydzień temu była krytyka. Było załamanie rąk. Polskie zespoły zagrały jak jeden mąż tak, że w każdym spotkaniu będą gonić wynik.

I tak, mimo, że tydzień temu wyglądało to jak wyglądało a porażka jedna po drugiej mogły dołować to... nadzieja umiera ostatnia a wiara czyni cuda (mniejsze czy większe)!

Dlatego, chwilowo wymazać należy obraz sprzed tygodnia i trzymać kciuki za wszystkich naszych w Europie, niech dadzą z siebie wszystko... A poważniejsze dyskusje zostawmy na później.

Komentarze


Nefarius
   
Ocena:
0
Prawdziwie polski mecz, z zadymą i kartkami ;]
04-08-2010 21:43
amnezjusz
   
Ocena:
0
Hem, hem, hem, pierwszy mecz odhaczony... ;/ Jedyne co dobre z tego meczu to stadion do podziwiania i fakt spadku do LE (i oby repek nie wykrakał z eliminacyjną eliminacją! ;P). No kurde, 1 mecz wygrany, 3 przegrane i tylko 1 bramka strzelona! Miejmy nadzieję, że Łotysz o którym tak głośno było okaże się godnym następcą Lewego.

Powodzenia wszystkim jutro w LE!
04-08-2010 21:58
Repek
   
Ocena:
0
No to już jest "później".

Tylko tró kibic był w stanie obejrzeć to od początku do końca z wiarą. I nieskromnie powiem, że znowu zdałem test.

Ale że była to katorga, to Pele mi świadkiem. Dobrze, że jutro Jagi i Ruchu nie transmitują, to już około 20.00 odetchnę.

Pozdro
04-08-2010 23:46
Nefarius
   
Ocena:
0
Transmisję można na necie obejrzeć (niestety nie na żywo na stadionie...) no i z repkową wytrwałością również będę patrzeć do końca z nadzieją... Cuda się zdarzają nie?...
05-08-2010 08:05
~dzemeuksis

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
"Cuda się zdarzają nie?..."

Tylko po co? Po to, żeby się błaźnili na dalszym etapie rozgrywek? Tylko ustawiczne i zasłużone porażki są w stanie wstrząsnąć polską piłką nożną na tyle, by przebudowana od podstaw zaczęła gonić świat. A jeśli i to nie pomoże, to już nie ma żadnej nadziei.
05-08-2010 08:41
amnezjusz
   
Ocena:
0
Ech, ech, ech :< I zdarzył się cud - tak pewnie w Karabachu myślą teraz... Nie wiem, czy to coś poza ludzkim pojęciem, ale na prawdę trudno mi w wynik Wisły uwierzyć...

Trudno mi uwierzyć, że Jaga (kurde, dzięki za walkę!!) odpada po karnym z kapelusza (jak i babola z pierwszego meczu, no ale...) i traci szansę na naprawdę historyczny wynik...

W Wiedniu wynik nieciekawy...

Ech, czas się spakować, jechać na OFF i tam odpocząć od wszystkiego ;/
05-08-2010 22:08
Repek
   
Ocena:
0
Jaga grała świetnie. Karny imo z kapelusza, no, ale tak bywa. Rywal nie grał nic, ale i Jaga jednak strzeliła o gola za mało.

Miło się jednak na nich patrzyło - gra z klepki, wyjścia na pozycje. Super.

Pozdrówka
05-08-2010 22:22

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.