15-10-2008 23:13
Reprezentacyjnie i nie tylko...
W działach: Takie tam | Odsłony: 1
Miała być kontynuacja cyklu futbolowego...
... no i będzie (w pewnej części).
Do 70 minuty meczu Polskich fajtersów zastanawiałem się o czym tak w zasadzie napiszę. O fatalnej murawie i piłce skaczącej w tę i we tą? O tym jak kibice naszych południowych sąsiadów pokazują niezadowolenie z przekrętów w słowackiej piłce? O zmęczeniu piłkarzy obu drużyn? O ciągłym zadowoleniu na twarzy Lecha Kaczyńskiego widocznego na tych zdjęciach?
Nadeszła jednak rzeczona minuta 70 i mecz zrobił się w pewien sposób interesujący. Padły 3 bramki z czego dwie dla naszych przeciwników - dwie bramki w dwie minuty. Bramki dziwaczne i naprawdę głupie. W zasadzie jednak po przebiegu meczu nie można mówić że były niesprawiedliwe bo nasze Orły nie miały żadnej przewagi i mecz był w miarę wyrównany... Ech, jak to zwykle bywa Polacy pokazali, że drugi mecz w przeciągu kilku dni jest zazwyczaj dla nich męczarnia i dziś niestety męczarnia ta nie przyniosła nawet punktu. Ba, przyniosła spadek na dalsze miejsce w tabeli (Słowacy wskoczyli na fotel lidera)... I tak jak Słowak Janosik rabował kupców, tak głupie błędy, nierówne boisko i zaciętość Słowaków obrabowała nas z trzech punktów... Ech, można by jeszcze ponarzekać na naszych, ale są jeszcze inne ciekawe tematy :P
Tematy takie jak Niucon, nowy wrocławski konwent, którego pierwsza odsłona miała miejsce w miniony weekend. Mimo, że zawitałem tam tylko na niecały dzień wrażenia mam jak najbardziej pozytywne. Każda minuta wykorzystana maksymalnie - czy to na prelkach, czy to sesjach: SW:Sundered Skies (przepozytywne wrażenia) czy dedeków 4 ed (która udowodniła że przy pechu z kostkami nawet starcie z 3 hobgoblinami potrafi podnieść ciśnienie ;)). Osobną atrakcją był nocny LARP "przeżyj na Trójkącie docierając do stancji Zsu" i późniejsza partyjka w Muncha (przy jednoczesnym obserwowaniu tego co nalewka ze śliwki i porzeczki może uczynić z mniej doświadczonymi zawodnikami ;)). Ogólnie było zacnie, było dobrze :-)
Wracaj jeszcze na chwilkę do piłki to można się teraz pocieszać, że przez parę miesięcy chociaż reprezentacją nie będziemy musieli denerwować ;) Na jesień zostaje tylko Kolejorz i Liga Mistrzów :)
... no i będzie (w pewnej części).
Do 70 minuty meczu Polskich fajtersów zastanawiałem się o czym tak w zasadzie napiszę. O fatalnej murawie i piłce skaczącej w tę i we tą? O tym jak kibice naszych południowych sąsiadów pokazują niezadowolenie z przekrętów w słowackiej piłce? O zmęczeniu piłkarzy obu drużyn? O ciągłym zadowoleniu na twarzy Lecha Kaczyńskiego widocznego na tych zdjęciach?
Nadeszła jednak rzeczona minuta 70 i mecz zrobił się w pewien sposób interesujący. Padły 3 bramki z czego dwie dla naszych przeciwników - dwie bramki w dwie minuty. Bramki dziwaczne i naprawdę głupie. W zasadzie jednak po przebiegu meczu nie można mówić że były niesprawiedliwe bo nasze Orły nie miały żadnej przewagi i mecz był w miarę wyrównany... Ech, jak to zwykle bywa Polacy pokazali, że drugi mecz w przeciągu kilku dni jest zazwyczaj dla nich męczarnia i dziś niestety męczarnia ta nie przyniosła nawet punktu. Ba, przyniosła spadek na dalsze miejsce w tabeli (Słowacy wskoczyli na fotel lidera)... I tak jak Słowak Janosik rabował kupców, tak głupie błędy, nierówne boisko i zaciętość Słowaków obrabowała nas z trzech punktów... Ech, można by jeszcze ponarzekać na naszych, ale są jeszcze inne ciekawe tematy :P
Tematy takie jak Niucon, nowy wrocławski konwent, którego pierwsza odsłona miała miejsce w miniony weekend. Mimo, że zawitałem tam tylko na niecały dzień wrażenia mam jak najbardziej pozytywne. Każda minuta wykorzystana maksymalnie - czy to na prelkach, czy to sesjach: SW:Sundered Skies (przepozytywne wrażenia) czy dedeków 4 ed (która udowodniła że przy pechu z kostkami nawet starcie z 3 hobgoblinami potrafi podnieść ciśnienie ;)). Osobną atrakcją był nocny LARP "przeżyj na Trójkącie docierając do stancji Zsu" i późniejsza partyjka w Muncha (przy jednoczesnym obserwowaniu tego co nalewka ze śliwki i porzeczki może uczynić z mniej doświadczonymi zawodnikami ;)). Ogólnie było zacnie, było dobrze :-)
Wracaj jeszcze na chwilkę do piłki to można się teraz pocieszać, że przez parę miesięcy chociaż reprezentacją nie będziemy musieli denerwować ;) Na jesień zostaje tylko Kolejorz i Liga Mistrzów :)